Dzisiaj ostatni dzień sierpnia, a ja w tym roku nie przywiozłam zdjęć z nad morza.
Zabrakło mi w te wakacje pobudki o świcie, żeby nacieszyć się pustą plażą. Do najbardziej relaksujących chwil w życiu zdecydowanie zaliczam spacer brzegiem morza o świcie, który stawiam na równi ze śniadaniem w górach. Należę jednak do tych szczęśliwych osób, dla których wakacje nie kończą się wraz z początkiem września, dlatego nie tracę nadziei :)
J.
jacket - BERSHKA / blouse, jeans - PULL&BEAR / wristwatch - HOUSE / shoes - H&M