Pogoda w naszych stronach nie zachęca na wychodzenie z domu. Jeśli nie pada, to jest chłodno i wilgotno. Dlatego postanowiłyśmy dzisiaj zmienić trochę charakter posta i zrobiłyśmy zwyczajne zdjęcia w pokoju, w domu, w spokoju. Chyba nie ma w nich nic oryginalnego ani nadzwyczajnego. Są to zwykłe portrety i ciężko stwierdzić co autor miał na myśli.
Bywa i tak, że brakuje nam weny. To był właśnie jeden z tych dni, gdzie nic się nam nie podobało. W planach były piękne portrety wyrażające emocje z nutką artystycznego piękna. Jednak problemy zaczęły się już na początku. Przebierałyśmy się kilka razy i wszystko wyglądało "tak sobie". W końcu wygrzebałyśmy z szafy dwie bluzki w kropki, niech będzie, no i zaczęło się. Samowyzwalacz i głupie miny to chyba nasze drugie imię. Rezultat jak widać jest zaskakująco nie w naszym stylu. Może nie na każdym zdjęciu wyglądamy jakoś cudownie, ale bawiłyśmy się bardzo dobrze, co chyba widać.